Bp Wętkowski w Licheniu: „Bóg współdziała z tymi, którzy Go miłują”


3 lipca 2021 r., źródło: www.lichen.pl; foto: Grzegorz Kamiński

Bp Wętkowski w Licheniu: „Bóg współdziała z tymi, którzy Go miłują”

„Bóg współdziała z tymi, którzy Go miłują” - powiedział ksiądz biskup Krzysztof Wętkowski 2 lipca w bazylice licheńskiej, gdzie przewodniczył głównej Mszy św. odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej.
 
Na początku Eucharystii Księdza Biskupa i wszystkich zgromadzonych powitał ks. Janusz Kumala MIC. Ksiądz kustosz zaznaczył, że nie jest to pierwsza wizyta bp. Wętkowskiego w Licheniu, ale po raz pierwszy przewodniczy uroczystościom odpustowym w bazylice pw. Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej jako biskup włocławski.
 
W homilii bp Wętkowski wskazał na potrzebę rozważania tajemnicy życia Matki Bożej, w których można odczytywać znaki dla każdego człowieka oraz umacniać się i odradzać duchowo.
 
„W tym małym wizerunku Maryi zawarta jest tajemnica Jej boleści. Na myśl przychodzą nam  wydarzenia z Jej życia, zwłaszcza te, które związane były z działalnością publiczną Pana Jezusa, a szczególnie z czasem Wielkiego Tygodnia i z drogą krzyżową. To był moment centralny Jego misji i doświadczenia przez Niego niczym nie zasłużonego cierpienia” - powiedział bp Krzysztof Wętkowski.
 
Biskup włocławski podkreślił, że obecność Maryi pod krzyżem była bezgłośna oraz, że pomimo ogromnego cierpienia, trwała przy Chrystusie do samego końca. „To wydarzenie i rozważanie tej męki, i tej maryjnej boleści, prowadzi nas do przekonania, że cierpnie jest zawsze najważniejszą próbą wiernej miłości” - mówił hierarcha.
 
W dalszej części homilii biskup włocławski odniósł się do liturgii słowa, zwłaszcza do odczytanego fragmentu Listu do Rzymian św. Pawła. W tym kontekście homilista prowadził refleksję czy fizyczne cierpienie, troski, niepowodzenia mogą prowadzić do powątpiewania w miłość Boga? Udzielając odpowiedzi na tak postawione pytanie odniósł się do fragmentu listu św. Pawła, który wylicza zagrożenia dla jedności człowieka z Chrystusem: utrapienia, ucisk, prześladowanie, głód nagość, miecz.
 
Zdaniem hierarchy tym, co może człowieka odłączyć od miłości Chrystusa, jest odejście od wiary, cudzołóstwo, niemoralne prowadzenie się, bałwochwalstwo czy rozpusta. „Grzech bez pokuty i bez nawrócenia stanowi największe zagrożenie dla życia człowieka - duchowego i wiecznego. Brak woli nawrócenia i poprawy, lekceważenie grzechu sprawiają, że jesteśmy odłączeni od miłości Chrystusowej” - podkreślił pasterz Kościoła włocławskiego i dodał, że będąc w takim położeniu, ratunku i pomocy trzeba szukać w słowie Bożym, gdyż „Bóg współdziała z tymi, którzy Go miłują”.
 
Homilista zachęcił też, aby pamiętać, że miłość, o której mowa w Piśmie Świętym, to nie tylko emocje, ale przede wszystkim zachowywanie Bożych przykazań, Bożego prawa i Bożego słowa. „Ten, kto tak żyje, może powiedzieć, że Boga miłuje. Ten, który tylko wypowiada piękne słowa, a ulega stanom emocjonalnym i nie ma w nim chęci zachowywania Bożych przykazań, jest kłamcą, i nie jest tym, który Boga miłuje” - powiedział bp Wętkowski.
 
Biskup włocławski pytał zatem, jak iść drogą, która prowadzi do Boga? Jego zdaniem należy spełnić trzy podstawowe warunki: zachowanie nienaruszonej wiary, nie uleganie groźbom i  nie załamywanie się wobec prześladowań (jako przykład takiej postawy hiraracha wskazał kard. Stefana Wyszyńskiego).
 
Na koniec bp Wętkowski przytoczył słowa Prymasa Tysiąclecia z 1969 r., które, zdaniem homilisty, nie utraciły dziś nic ze swojej aktualności: „nienawiścią nie obronimy naszej Ojczyzny, a musimy Jej przecież bronić. Brońmy więc Jej miłością, naprzód między sobą, aby nie podnosić ręki przeciw nikomu w Ojczyźnie, w której ongiś bili nas najeźdźcy. Nie możemy ich naśladować. Nie możemy sami siebie poniewierać i bić. Polacy już dość byli bici przez obcych. Niechże się nauczą czegoś z tych bolesnych doświadczeń. Trzeba spróbować innej drogi, porozumienia przez miłość, która sprawi, że cały świat, patrząc na nas będzie mówił - oto, jak oni się miłują. Wtedy dopiero zapanuje upragniony pokój, zgoda i wzajemne zaufanie”.
 
Po zakończeniu Mszy św. asysta liturgiczna oraz wierni przeszli w procesji maryjnej alejkami licheńskiego sanktuarium dziękując Matce Bożej za Jej obecność na licheńskim wzgórzu.
 
Przed końcowym błogosławieństwem ksiądz biskup odczytał Akt zawierzenia Matce Bożej Licheńskiej.
 
Podczas Mszy św. w licheńskiej świątyni modliły się także osoby przebywające w Licheniu w ramach  oazy chorych i niepełnosprawnych.
 
Uroczystości odpustowe uświetnił sanktuaryjny Kwintet Dęty.