Maturzyści diecezji włocławskiej pielgrzymowali na Jasną Górę
12 marca 2024 r., źródło: Biuro Prasowe Jasnej GóryPod hasłem: „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” 12 marca przybyło na Jasną Górę 1,5 tys. maturzystów z diecezji włocławskiej. Czasu jest coraz mniej, modlimy się, by te wyniki były dobre, i by wybrać dobrze dalszą ścieżkę życia. Zawierzamy wszystko Bogu – mówili młodzi.
Ks. Przemysław Pilarski, diecezjalny duszpasterz młodzieży, zauważył, że jeżeli trzeba coś zmieniać w sercach młodych to tylko świadectwem. – Myślę, że takie spotkania, gdzie oni widzą nauczycieli i siebie wzajemnie, umacniają ich i są one im potrzebne. Tradycję trzeba pielęgnować. Myślę, że przy okazji takich pielgrzymek warto uwrażliwiać ich młode serca na pewne tematy związane z Bogiem, z wiarą i z życiem Kościoła – zauważył.
– Czasu jest coraz mniej, więc modlimy się, by te wyniki maturalne były dobre, i by dobrze wybrać dalszą ścieżkę swego życia. Towarzyszy nam stres, dużo emocji, poczucie braku czasu na wszystko, ale trzeba być dobrej myśli i zobaczymy, co Bóg da – podkreślali maturzyści.
– Dla nas egzamin maturalny to stres, więc opieka Boża jest ważna – mówili Szymon i Hania z Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Wielkiego w Kole.
Młodzież z Centrum Kształcenia Rolniczego z Brześcia Kujawskiego, Oliwia i Damian, wraz ze swoim katechetą, ks. Zbigniewem Łukasikiem, na pielgrzymkę patrzą wieloaspektowo, również tutaj modlą się w intencji ojczyzny. – Modlę się o maturę, zdrowie i żeby nasze plany się zrealizowały, ale żeby też w naszej ojczyźnie dobrze się żyło – mówiła maturzystka.
– Żeby rząd pomyślał też o rolnikach, jestem ze szkoły rolniczej, chciałbym, żeby rolnicy zostali zauważeni, by ich postulaty zostały wysłuchane, żeby było lepiej, a nie gorzej w naszym kraju. Modlę się za ojczyznę, o zgodę i pokój – powiedział Damian.
Młodzi odkrywają też narodowe sanktuarium, bo wielu jest tutaj po raz pierwszy. – To jest ważne, by pokazać to miejsce młodzieży, jako miejsce wyjątkowe dla wszystkich Polaków – zauważył ks. Łukasik.
Na program pielgrzymki maturzystów złożyły się konferencje ewangelizacyjne, które wygłosił o. Marcin Ciechanowski, paulin, adoracja Najświętszego Sakramentu, spowiedź, Droga Krzyżowa. Eucharystia celebrowana była w Bazylice pod przewodnictwem biskupa włocławskiego Krzysztofa Wętkowskiego.
O to, dlaczego życie człowieka nie miałoby być cudowne, sensowne, było na „miarę orła a nie pikującej w dół kury” pytał młodych w homilii o. Ciechanowski. I wskazał na Świętą Terapeutkę – Maryję, którą wzrusza „moja kondycja, kiedy życia nie ogarniam, czasem cuchnę śmiercią grzechów, nie mam sił iść do spowiedzi”. – Idź do Maryi, do Jej kaplicy, do Jej Ikony. Czy to działa? Trzeba sprawdzić – zachęcał maturzystów zakonnik i dodawał, że „Maryja chce, żebyśmy w tym miejscu, w którym Bóg stał się człowiekiem, czyli w którym to, co niemożliwe stało się możliwe, żeby też to twoje po ludzku niemożliwe, stało się sensowne, żeby życie nabrało nowego wektora, nowej siły”.
Przekonywał młodych, że tak jak Jezus zatrzymał się przy paralityku przy sadzawce Betesda, tak i dziś zatrzymuje się przy każdym z nas w naszym paraliżu. – Chrystus się przy Tobie zatrzymuje, bo masz serce stworzone do miłości, bo Bóg w miłości cię stworzył – mówił homilista.
Zwrócił uwagę, że to dobrze, że świat mówi o wartościach: solidarności, braterstwie, współczuciu, miłości, ale „same wartości, choćby były najwznioślejsze, nie zbawiają nas, nie przyniosą szklanki wody, nie poprawią posłania w szpitalu i to nie wartości wyciągną cię z grobowca, tylko Jezus Chrystus Zmartwychwstały”.
Pielgrzymka rozpoczęła się w poniedziałek, 11 marca, Apelem Jasnogórskim i zawierzeniem młodzieży Matce Bożej. Tegoroczne spotkanie maturzystów wpisuje się także w obchody jubileuszu 900-lecia istnienia diecezji włocławskiej oraz zakończenie Nawiedzenia Matki Bożej w diecezji włocławskiej.