Ślesińska pielgrzymka rowerowa dotarła na Jasną Górę
8 sierpnia 2021 r., tekst: Jolanta Augustyniak; foto: ks. Patryk Pietrasiak- Jesteście u Matki. Najlepszej Matki - tymi słowami 8 sierpnia, ojciec paulin powitał na Jasnej Górze pielgrzymów ze Ślesina, którzy przez trzy dni na rowerach podążali do tronu Czarnej Madonny.
Dziewiąta Ślesińska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę wyruszyła w święto Przemienienia Pańskiego. Duchowym opiekunem i przewodnikiem był ks. wikariusz Patryk Pietrasiak. Pierwszym miejscem, które pątnicy nawiedzili na trasie pielgrzymowania było Narodowe Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, gdzie w Kaplicy św. Józefa uczestniczyli w Eucharystii.
Kolejny dzień pielgrzymowania zakończył się u sióstr bernardynek w Wieluniu. W gościnnym domu pątnicy znaleźli nie tylko posiłek ale także mogli cieszyć się serdeczną rozmową z siostrami. Tam również w klasztornym kościele podczas Eucharystii pątnicy modlili się za wszystkie rodziny, szczególnie przeżywające trudności, kryzysy oraz brak miłości i bezinteresowności. W modlitewnej pamięci nie zabrakło ślesińskiej parafii wraz z posługującymi w niej duszpasterzami. Apelem o godzinie 21.00 zakończył się kolejny dzień pielgrzymowania.
Pomimo niełatwej trasy, pątnicy dotarli na Jasną Górę dotarli w niedzielę, 8 sierpnia. Wyjątkowe rekolekcje w drodze zakończyła Eucharystia sprawowana o godzinie 18.30 w Kaplicy Matki Bożej.
- Pielgrzymka to momenty, których się nie zapomina; to czas cudów – powiedział ks. Patryk Piertasiak. – Pomimo trudu, zmęczenia i różnych kryzysów znaleźliśmy czas na wspólną modlitwę, rozmowę oraz chwile relaksu. Gdy widziałem twarze pielgrzymów, którzy z wieloma intencjami jadą do Matki Bożej serce radowało się, że są wśród nas wierni, którym zależy na relacji z Panem Bogiem i drugim człowiekiem. Ich optymizm i chęć ciągłego pokonywania swoich słabości, dawał dużo do refleksji. To był piękny czas, za który chcę Panu Bogu podziękować, wypowiadając słowa: Bądź uwielbiony nasz wielki Boże! - zakończył duchowy opiekun grupy.