Włocławski ksiądz proboszczem katedry w stolicy Kazachstanu


30 września 2020 r., ks. AN

Włocławski ksiądz proboszczem katedry w stolicy Kazachstanu

Ks. Tomasz Bartczak, kapłan diecezji włocławskiej od 2013 roku pracujący w Kazachstanie został proboszczem stołecznej katedry pw. Matki Bożej nieustającej Pomocy w Nur-Sułtan (dawnej Astanie). W minioną niedzielę 27 września odbyło się kanoniczne wprowadzenie w urząd.
 
Jak podkreśla ks. abp Tomasz Peta z Kazachstanu, ks. Bartczak będzie dalej pełnił funkcję ekonoma diecezji. Chociaż wspólnoty w Kazachstanie nie są duże, to jednak obie funkcje są wymagające i odpowiedzialne, a ks. Tomasz ma wszystkie predyspozycje do podjęcia tych obowiązków.
 
„Z dniem 21 września objąłem funkcję proboszcza parafii katedralnej Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Nur-Sułtanie stolicy Kazachstanu. Jest tu około milion dwieście mieszkańców. Są dwie rzymskokatolickie parafie. Katedralna obejmuję większą część miasta. Na milion dwieście mieszkańców praktykujących katolików, którzy w normalnych warunkach chodzą do kościoła na niedzielną Mszę św. to około 250 osób” – przyznaje ks. Bartczak.
 
Taka sytuacja trwała do momentu pandemii koronawirusa. Na dzień dzisiejszy oficjalnie w Kazachstanie kościoły mogą być otwarte, ale tylko dla indywidualnej modlitwy i w związku z tymi ograniczeniami nie można prowadzić normalnego duszpasterstwa. Ks. Bartczak zaznacza, że wyzwaniem na dzień dzisiejszy jest powoli wracać do normalności, zbierać, szukać ludzi, którzy od pół roku nie przychodzą na Mszę św., nie uczestniczą w życiu religijnym i odnajdywać się w tej nowej sytuacji. „Miejmy nadzieję, że gdy oficjalnie będzie już można zbierać się na Mszach św., nabożeństwach, na liturgiach to powoli życie parafialne odrodzi się, teraz następuje to jeszcze w bardzo małym stopniu” – mówi nowy proboszcz.
 
Ks. Bartczak charakteryzując stojące przed parafią wyzwania zauważa, w związku z tym, iż parafia katedralna znajduje się w stolicy Kazachstanu w centrum miasta, to duszpasterstwem obejmujemy nie tylko mieszkańców Nur-Sułtan, ale także ludzi, którzy przyjeżdżają z Kazachstanu za pracą, czy po to, by załatwić jakieś sprawy urzędowe. Ale do stolicy przyjeżdżają również ludzie z zagranicy jako turyści, pielgrzymi, a także jako pracownicy, wykładowcy uniwersytetów itd. „W niedzielę w katedrze w normalnym porządku są trzy Msze św.: dwie w języku rosyjskim i jedna w języku angielskim. Jest też prowadzone duszpasterstwo w języku angielskim, przygotowanie do sakramentów, chrztów, ślubów, katecheza, tak żeby umożliwić obcokrajowcom uczestnictwo w życiu religijnym. W tym roku rozpoczęliśmy Msze św. w języku kazachskim. Na razie jest to raz w tygodniu w języku narodu, który stanowi główną część mieszkańców Kazachstanu” – opisuje lokalną rzeczywistość duszpasterz.
 
Ks. Bartczak stwierdza: „Głównym zadaniem, które stoi przede mną, to zbieranie na nowo ludzi, którzy przez pandemię koronawirusa zniknęli z kościoła, z życia parafialnego. Mam nadzieję, że będziemy się powoli odradzać i będzie można wrócić do normalności, do działalności różnych grup, które są w parafii, zajęć z dziećmi, młodzieżą, katechizacji, przygotowania do sakramentów”.
 
Pytany o duszpasterstwo polonijne wyjaśnia, że w Nur-Sułtanie „są trzy grupy polonijne i parafia oczywiście z nimi współpracuje, chociaż nie mamy tutaj jakichś zajęć dla Polonii, ale gdy odbywają się jakieś uroczystości patriotyczne związane z historią Polski, ze świętami narodowymi, to jest Msza święta, przychodzi Polonia, przychodzą przedstawiciele ambasady tak, że jest współpraca”.
 
Ks. Tomasz Bartczak podczas posługi w Kazachstanie pełnił m.in. funkcję kustosza narodowego sanktuarium maryjnego w Oziornoje, a od kilku lat jest ekonomem diecezji odpowiadającym za sprawy materialne.